Pani szuka pana Chełm

Opis oferty

Nazywam się Lena mam 26 lat . Po nieudanym wieloletnim związku w którym dalej tkwię wiem jedno – nie chcę już chyba angażować się w poważny związek z obietnicami, oczekiwaniami i pretensjami, zazdrością i zmęczeniem psychicznym. Potrzebuję czegoś świeżego, energetyzującego i inspirującego, czyli przyjaźni. Nie potrzebuję zobowiązań, wyjaśnień i tłumaczenia się, tylko niezobowiązujących spotkań, spokoju, liczenia na siebie w różnych chwilach, rozmów i znalezienia kogoś, kto podobnie myśli i czuje jak ja. Do miłości nie da się nikogo zmusić, nie da się też na siłę z kimś przyjaźnić, ale często wartościowe osoby są samotne – albo bały się wejść w jakiś związek, albo się zawiodły i nie chcą dalej próbować, albo po prostu mają złe wzorce. Dziś szukam mężczyzny dojrzałego. Ja kiedyś miałam zupełnie inne podejście do związków, do mężczyzn, ale życie nauczyło mnie po pierwsze wymagać od samej siebie, a po drugie – nie oczekiwać zbyt wiele. Oczywiście jestem zaradna i nie liczę na czyjeś wsparcie, zależy mi po prostu na szczerej i prawdziwej relacji dwojga ludzi. Szukam przyjaciela na dobre i na złe, osobę, na której będę mogła polegać, która w odpowiednim momencie mną potrząśnie, zmotywuje, która będzie moim pierwszym krytykiem, a także takiej, której ja będę mogła pomóc, gdy będzie tego potrzebowała, będę mogła doradzić, czy spotkać się bez powodu..
W dzisiejszym świecie wszystko pędzi, ludzie zapomnieli już o podstawowych relacjach, odruchach życzliwości. Nie mamy przyjaciół, bliskim nie poświęcamy tyle czasu, ile powinniśmy, wszystko się rozmywa i nie ma nic naprawdę. A ja chciałabym poznać kogoś, kto będzie mógł być moim przyjacielem – nie od razu. Widzę sama często po swoich koleżankach, które są w związkach – czy to partnerskich, czy to małżeńskich, mają lub nie mają dzieci, że pomimo pozornej bliskości, jaka łączy je z mężczyznami, czuja się w gruncie rzeczy bardzo samotne. Nie mają się komu zwierzyć, są nieufne i nie rozmawiają z partnerami.

A ja nie chcę nazywać uczuć, mówić, że to partner, chłopak, czy ktoś inny, jeśli nie będę czuła w kimś oparcia, nici porozumienia, wspólnych wartości, jeśli nie będę mogła zaufać. Wolę prawdziwego przyjaciela, który wpadnie do mnie wtedy, kiedy będzie miał na to chęć, a nie dlatego, że będzie musiał, czy tak będzie wypadało. Nie potrzebuję niczyjej litości, bo jestem nieszczęśliwa , wolę zdrową damsko-męska przyjaźń, rywalizacje, motywowanie się wzajemne, czasem może pocieszanie, ponarzekanie. Mam nadzieję, że znajdę taką osobę, bo sama potrafię wiele z siebie dać, jestem wesołą realistką, bardzo mocno stąpam po ziemi, mam wiele planów na życie i sukcesywnie dążę do realizacji swoich marzeń. Lubię pracować, nie znoszę się lenić i nic nie robić. W zasadzie zawsze mam coś do zrobienia, jeśli nie związanego z pracą, to z moim hobby. Nie mam wymagań odnośnie przyjaciela – może być kimkolwiek chce, może robić co tylko zechce, tu nie ma oceniania i przypinania łat, bo nie szukam kandydata na męża i dobrych genów. Może więc mieć wady i swoje słabostki :)